Wiele osób po odwiedzeniu tego azjatyckiego kraju zaczyna marzyć o zamieszkaniu w Tajlandii na stałe. Jak przeprowadzić się do Tajlandii? Nie jest trudno, ale to nie jest dobry pomysł. Zobacz dlaczego.
Obcokrajowcy w Tajlandii
Tajlandia jest gościnnym krajem dopóki masz pieniądze, później zaczynają się problemy. Niestety wiele osób nie bierze sobie do serca tej życiowej prawdy, przez co tracą majątki w najlepszym wypadku.
Dla kogo przeprowadzka do Tajlandii będzie dobrym pomysłem:
– osoby bogate
– pracownicy międzynarodowych korporacji, wysyłani na kontrakt.
– emeryci z oszczędnościami, które pozwalają na bezproblemowe utrzymanie się w Azji
– młode osoby chcące spędzić określony czas w tym kraju, nauczając języka angielskiego
– freelancerzy, którzy chcą pomieszkać w cieplejszym klimacie
– osoby chcące poznać kraj i kulturę Azji
Tajlandia to kraj do wydawania pieniędzy, a nie do zarabiania.
Tajlandia jest rządzona przez elitę wojskową i wąską grupę oligarchów. To oni stanowią najbogatszą warstwę społeczną, posiadają władzę i pieniądze. Pilnują, by nikt niepowołany nie uszczknął nic z tego tortu. Prowadzenie dochodowego biznesu w Tajlandii nie jest łatwe dla Tajów, a co dopiero obcokrajowców.
Obywatele zachodnich krajów chcący rozwijać biznes i bogacić się w Tajlandii są postrzegani jako zagrożenie dla Tajów – co ma korzenie w czasach kolonialnych.
Tajlandia jest jak kasyno
Często Tajlandia jest porównywana do kasyna. Oferuje emocje, ekscytującą rozrywkę, zabawę i adrenalinę. Wszystko jest w porządku, jeżeli pojawiamy się w nim sporadycznie, jeżeli jesteśmy tam codziennie, to mamy problem. Kasyno ma przewagę nad grającymi i na dłuższą metę zawsze wygrywa. Tak samo jest z Tajlandią. Podobnie jak w kasynie z czasem poznamy też ciemną stronę Tajlandii, bez uśmiechów, kolorowych świateł i uprzejmości.
Przeprowadzka do Tajlandii to zły pomysł
Wielu osobom odwiedzającym Tajlandię przychodzi do głowy myśl o zainwestowaniu oszczędności w jakąś knajpkę lub bar i korzystaniu z życia, wśród palm i dyskretnego szumu morskich fal. Jednak, jak pokazują liczne historie kolejnych skuszonych perspektywą łatwego życia, w większości kończy się bankructwem, załamaniem nerwowym, a nawet próbami samobójczymi. Człowiek traci oszczędności całego życia, często nie mając gdzie wrócić. W Tajlandii żyje całkiem spora grupa bezdomnych z zagranicy, którzy żyją na skraju ubóstwa, ukrywając się przed urzędem imigracyjnym.
Jak zamieszkać w Tajlandii
Przeprowadzka do Tajlandii na stałe i życie z oszczędności, często ma wspólny dla większości obcokrajowców przebieg. Koszty życia w Tajlandii są niskie, ale to zależy na jakim poziomie chcemy funkcjonować. Dwupokojowe mieszkanie w apartamentowcu wynajmiesz za kilkaset złotych, ale klimatyzacja kosztuje. Tych dodatkowych opłat zwykle bywa więcej. Oszczędności topnieją, czas rozejrzeć się za jakąś praca dla obcokrajowca w Tajlandii, by spowolnić ubywanie pieniędzy i podreperować budżet. Niestety, jedyną pracą, którą możesz legalnie wykonywać jest nauczanie języka angielskiego, więc tylko to czego kraj potrzebuje od zachodu. Nie masz co liczyć na wsparcie w państwowych instytucjach i urzędach, a wręcz robią Ci pod górkę. Dodatkowo jesteś na łasce urzędników imigracyjnych, którzy w każdej chwili mogą odmówić wydania lub przedłużenia wizy. Co ciekawe, odmowy przedłużenia wizy to częsta praktyka. Wtedy tacy obcokrajowcy, zwykle kierują się do Kambodży lub na Filipiny.
Wydoić białego do ostatniego grosza
Dla Tajów Twoje specjalistyczne wykształcenie i wyjątkowe umiejętności, są niewiele warte. Liczą się tylko Twoje pieniądze, gdy ich nie wydajesz jesteś dla nich bezwartościowy. Dodatkowo jest tu pewna zmowa, którą ściśle przestrzegają.
Panuje też zasada, by nie wtajemniczać zbytnio obcokrajowców i nie mówić im prawdy. Nie dowiesz się o problemach ekonomicznych, biedzie, korupcji i zorganizowanej przestępczości. Stosuje ją praktycznie każdy, jeżeli rozmowa dotyczy Tajlandii to tylko jej jasnych stron. Rozmowy na temat korupcji, ubóstwa, przestępczości są zwykle szybko ucinane.
Jest też powiedzenie, że „obcokrajowiec, który wie za dużo, to zły obcokrajowiec”
Kraina uśmiechu od zaplecza nie jest już taka wesoła
Dzięki takiemu podejściu udaje się utrzymać wizerunek kraju szczęśliwego, radosnego, wręcz istnego raju na ziemi. Potwierdzają to rzesze turystów, którzy wrócili z dwutygodniowego pobytu w Tajlandii. Z drugiej strony, gdy przybywamy tu na krótko to taki obraz kraju jest oczywisty. Jednak, gdy spędzicie tutaj kilka lat, to maski opadają i nie jest już tak kolorowo.
Tajowie dbają o wizerunek swojego kraju
Tajlandia swoją pozycje budowała od wieków, oparła się zapędom kolonizatorów, zbudowała silną gospodarkę i zapewniła sobie wizerunek raju dla turystów. Jak to możliwe w kraju, gdzie co kilka lat ma miejsce przewrót polityczny, a duża część społeczeństwa żyje w biedzie? Dodatkowo kraj trawi korupcja, a przemysłem turystycznym kierują zorganizowane grupy.
Praca zdalna w Tajlandii
Praca zdalna z tajskiej plaży wydaje się być marzeniem, jednak to również pewna pułapka. Według próbujących tego trybu życia, jest on bardzo trudny. Jeżeli nie masz w sobie żelaznej dyscypliny to ciężko Ci będzie pracować, gdy wokół tyle się dziej. Jednocześnie kraj tylu pokus powoduje, że musisz naprawdę dużo zarabiać, by żyć na fajnym poziomie. Podkreślam, że mowa tutaj o całorocznym zamieszkaniu w Tajlandii, a nie przyjeżdżaniu na kilka miesięcy w roku.
Dodaj komentarz